niedziela, 12 grudnia 2010

Don't stop believing

-            W Imię Ojca i  Syna i Ducha Świętego.  Amen. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
-            Na wieki wieków. Amen.
-            Ostatni raz spowiadałem się…




I właśnie w tym momencie zaczynasz kłamać. Nie chodzi przecież o to, że chcesz. Ale po co masz mówić, że minęło więcej czasu  niż miesiąc skoro pani na katechezie, ucząc formułki, mówiła o miesiącu właśnie? A poza tym co pomyślałby sobie ksiądz, gdybyś nagle powiedział o dwóch, trzech, a może czterech… latach? I dlaczego masz mówić o wszystkim komuś, kogo w sumie wcale nie znasz, a kto może jakoś wykorzystać tą wiedzę?  Zresztą i tak nie ma to większego znaczenia, bo przecież On słucha tylu ludzkich wyznań, więc o Twoim na pewno zapomni. Zapomni, prawda? Prawda?

Niepewność jest najgorsza. Jesteś czegoś pewny? Powiedz to. Pokaż to. Zrób coś, bo potem będzie za późno.

Poza tym, trzeba pamiętać o wszystkich ludziach, których spotkaliśmy w życiu. Nie mówię o tym, żeby spisywać ich imiona, zapamiętać adresy, czy napisać biografię. Ludzie są  tylko ludźmi i sami niewiele mogą. Każdy jest wyjątkowy i każdy, jeśli chce, może zmieniać świat. I powinien to robić. A powinieneś pamiętać o innych ludziach dlatego, że od każdego z nich możesz nauczyć się czegoś, co pomoże Ci w zmianie. Zmianie na gorsze, na lepsze, zmianie. A zmieniając siebie wpływasz na wszystkich dookoła. Wpływając na nich – zmieniasz świat.

Skoro doszliśmy do wniosku, że każdy może zmienić świat, jeśli tylko wykaże odrobinę chęci, zastanówmy się, jak wielu znamy ludzi, którzy rzeczywiście zdecydowali się na ten krok. Nie mam tu na myśli ludzi pokroju Karola Wojtyły, George’a W. Busha, Nelsona Mandeli czy Adolfa Hitlera. Chcę, żebyś zaczął myśleć lokalnie. Mówię o Ani z bloku naprzeciwko, o Jasiu z drugiej klasy, o tej blondynie, której imienia nie znasz, a na widok której masz język na brodzie. Ale przede wszystkim myślę o Tobie.

Nie masz zmieniać siebie. Nie masz zmieniać nikogo dookoła. Tylko zwróć uwagę na to, jak wpływasz na innych. Więc patrz…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz